poniedziałek, 17 czerwca 2013

Pomocna dłoń

   16:11                 2 komentarzy
Dzisiaj z pomocą przy wpisie na bloga przyszedł mój synek. Otóż wszystko zaczęło się tak... Rozmawiałam z M., że nie mogę teraz dodać swojej stylizacji, ponieważ uczulił mnie krem do depilacji, aż powstała mi na twarzy rana. I oto moje dziecko przysłuchując się rozmowie powiedziało: Mamo to mi zrób stylizację na bloga. Trochę byłam zdziwiona, ponieważ kiedy powiedziałam mu, o poprzednio dodanych zdjęciach to krzyczał, że mam je natychmiast usunąć. I tak powstała ta sesja.
Elementy zestawu dobrał sam. Próbowałam go przekonać do innych okularów i zegarka, ale niestety... siła perswazji nie zadziałała... Tutaj zastrzelił mnie moją własna bronią. Często kiedy chce kupić zabawkę, którą ja uważam za niewłaściwą, i mam inny typ, mówię: „Albo ta, albo nic”, więc on dzisiaj na moja sugestię, że ani okulary ani zegarek nie pasują, odpowiedział: „Albo te, albo nic” (w znaczeniu – nie będziemy robić zdjęć). Dzieci jednak szybko się uczą...









 
Koszulka – Benetton
Spodenki - Reserved
Trampki - F&F
Czapka – F&F
Zegarek – Shell
Pasek – no name
Okulary – no name

2 komentarze:

  1. Ma chlopak gust i swoje zdanie :)
    A stylizacja bardzo udana :)
    Pozdrawiam gorąco

    OdpowiedzUsuń
  2. Taki syn to skarb. Gratuluję. Ma gust.

    OdpowiedzUsuń

Gdy zostawisz swój komentarz na pewno do Ciebie zajrzę, a jeśli dodasz mnie do obserwowanych sprawisz mi tym przyjemność, a ja się odwdzięczę.

Czasami praca nie pozwala mi przez kilka dni, a nawet tygodni zaglądać na bloga, zatem proszę o wyrozumiałość:)